Pierwsza praca w obcym kraju!

 Jakby to było wczoraj :) 

Przede wszystkim pamiętam ogromny stres jaki towarzyszył mi tego dnia...
Wspominałam Wam we wcześniejszym wpisie, że pierwszą pracę udało mi się znalezć bardzo szybko,
bo zaledwie po dwóch dniach od Naszego przylotu.

Razem ze znajomą wydrukowałyśmy moje CV które przygotowałam jeszcze w Polsce i po prostu wyruszyłyśmy na miasto w poszukiwaniu okazji (bez skojarzeń proszę:).
Wchodziłyśmy właściwie do każdej kawiarni i przeróżnych sklepów.

W końcu znalazłyśmy miejsce zwane Bagel Bar! 
Tak, tak jak sama nazwa wskazuje była to kawiarnia w której serwowało się po polsku Bajgle.
Na słodko na słono tak na prawdę z czym tylko miało się ochotę.

Byłam szczęściarą bo akurat szukali pomocy do pracy, więc po krótkiej rozmowie tak na prawdę bardzo krótkiej zostałam zaprszona na drugi dzień do pracy na tzw dzień próbny! 








Towarzyszyło mi bardzo dużo emocji tego dnia, ponieważ niesamowicie cieszyłam się, że udało mi się MOŻE znalezć pracę ale z drugiej strony nie czułam się pewnie jeśli chodzi o język angielski po prostu bałam się mówić mimo iż jak się już przełamywałam to szło mi całkiem niezle :)

Zaczynałam następnego dnia o godzinie 12.00 czyli w porze lunchu.
Pierwszy dzień i zaszczytne miejsce na zmywaku ;-)
Od czegoś trzeba zacząć zresztą dzień próbny w takim miejscu jak kawiarnie/jadłodalnie to przede wszystkim sprawdzenie jak szybko potrafimy pracowac i jak radzimy sobie z presją.

Byłam bardzo zadowolona po moim pierwszym dniu i zaproponowano mi kontrakt ale jak się okazało nie mogłam zacząć tam pracy, ponieważ byłam w trakcie wyrabiania swojego PPS number o czym pisałam Wam w poprzednim poście.

Na szczęście po miesiącu menagerka tego miejsca odezwała się do mnie ponownie i wtedy mogłam już legalnie podjąć tę pracę.
Zdecydowanie podszkoliłam swój język w końcu nie ma wyjścia trzeba było się na codzień komunikować z ludzmi :)
Spędziłam w Bagel Bar dwa lata i bardzo miło je wspominam to było takie przełamanie lodu dla mnie, poznałam fajne dziewczyny.
W sumie była Nas tam piątka i tylko jedna Irlandka a tak to Litwinka, Słowaczka, Gruzinka no i Polka.

Mam nadzieję, że ten wpis okaże się dla kogoś przydatny :)

Pozdrawiam Was
Klipa






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Formalności czyli co muszę zrobić zanim zaczne szukać pracy

Lot po lepsze życie...