Pierwsza praca w obcym kraju!
Jakby to było wczoraj :) Przede wszystkim pamiętam ogromny stres jaki towarzyszył mi tego dnia... Wspominałam Wam we wcześniejszym wpisie, że pierwszą pracę udało mi się znalezć bardzo szybko, bo zaledwie po dwóch dniach od Naszego przylotu. Razem ze znajomą wydrukowałyśmy moje CV które przygotowałam jeszcze w Polsce i po prostu wyruszyłyśmy na miasto w poszukiwaniu okazji (bez skojarzeń proszę:). Wchodziłyśmy właściwie do każdej kawiarni i przeróżnych sklepów. W końcu znalazłyśmy miejsce zwane Bagel Bar! Tak, tak jak sama nazwa wskazuje była to kawiarnia w której serwowało się po polsku Bajgle. Na słodko na słono tak na prawdę z czym tylko miało się ochotę. Byłam szczęściarą bo akurat szukali pomocy do pracy, więc po krótkiej rozmowie tak na prawdę bardzo krótkiej zostałam zaprszona na drugi dzień do pracy na tzw dzień próbny! Towarzyszyło mi bardzo dużo emocji tego dnia, ponieważ niesamowicie cieszyłam się, że udało mi się MOŻE znalezć pracę ale z drugiej strony nie czułam się pe